Forum klanu Underworld Vampires
Administrator
patrząc na nasz skład:
mamy 19 członków (za dużo za dużo) nie znam członków, ich aktywności i waleczności
na początek proponuję starcie z Klan Demonic-Clan [.D.C.] patrząc na nich trudno wyczuć wynik wojny lecz pozwoli to sprawdzić skład i waleczność i ewentualne zmiany personalne... Jeśli stawiacie na rozbudowę kryjówki i powiększanie ilości członków to klan nigdy nie wygra żadnej wojny i nie osiągnie znaczącego miejsca na forum BF. Jak zwróciłam uwagę w turniejach i pucharze również was nie widać... tragedia.... Liczę na rejestrację wszystkich członków na tym forum i włączenie się aktywnie w życie klanu i rozwiązanie problemów które są lub będą. Nie wiem kto podejmuje tu decyzje czy sam lider czy lider w porozumieniu z klanem lecz czas na ZMIANY.... okiej pomyślicie przylazła i mąci i chce rządzić i mieszać... lecz... BF to gra aktywna nie polega na chodzeniu na cmentarz i polowaniach na ludzi, tu czas podnosić staty i proporcje walk, zrabowanego złota i zadanych obrażeń... Mówcie co myślicie. Nie lubię monologów
"Mój lśniący miecz i ma ręka sprawują sąd. Dokonam zemsty na mych wrogach. I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą! O Panie! Posadź mnie po prawicy swojej i zalicz mnie w poczet swoich świętych"
Offline
Witam.
Ja niestety mam czas tylko rano i późnym wieczorem. Dlatego głównie wysyłam wampirka przeważnie na cmentarz. Ale jak jest jakaś wojna to staram sie angażować. Ostatnia wojna przegrana walkowerem, nie wiem dlaczego bo jak wróciłem z pracy to już było po wszystkim. Zamierzam skorzystać z programu.
A tak przy okazji może na początek by zawojować z klanem Dragons-of-Hell? Akki nie daje mi spokoju?
pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez pyzus (2007-09-21 22:34:43)
Offline
Administrator
pyzus napisał:
Witam.
Ja niestety mam czas tylko rano i późnym wieczorem. Dlatego głównie wysyłam wampirka przeważnie na cmentarz. Ale jak jest jakaś wojna to staram sie angażować. Ostatnia wojna przegrana walkowerem, nie wiem dlaczego bo jak wróciłem z pracy to już było po wszystkim. Zamierzam skorzystać z programu.
A tak przy okazji może na początek by zawojować z klanem Dragons-of-Hell? Akki nie daje mi spokoju?
pozdrawiam
moim zdaniem wszystko jedno z kim, i każda wojna jest do wygrania, trzeba zgrania, taktyki i zawziętości lidera. Jesli ktoś nie ma czasu walczyć przed wojną wystarczy to zadeklarować i na czas wojny usuwa się go ze składu a po wojnie wraca, to jeden sposób, drugi natomiast to wyzerowanie życia przez ataki na dużo silniejsze wilkołaki co uniemożliwia atak klanu z którym mamy wojnę, trzeci sposób to cogodzinne ataki zaprzyjaźnionych wilkołaków. Poza tym tak jak mówiłam, z tyloma członkami i jesli są oni mało waleczni nie ma żadnej możliwości na wygranie wojny
"Mój lśniący miecz i ma ręka sprawują sąd. Dokonam zemsty na mych wrogach. I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą! O Panie! Posadź mnie po prawicy swojej i zalicz mnie w poczet swoich świętych"
Offline
Administrator
Endchaser napisał:
Ja jestem za wojną. Innych proszę o opinię na ten temat.
innych.....a tych innych cokolwiek interesuje?
"Mój lśniący miecz i ma ręka sprawują sąd. Dokonam zemsty na mych wrogach. I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą! O Panie! Posadź mnie po prawicy swojej i zalicz mnie w poczet swoich świętych"
Offline
Administrator
Endchaser napisał:
Nooo... trzeba mieć wiarę w ludzi w końcu przecież wszyscy gramy.
widać siostro nie wiesz co to znaczy aktywny klan i aktywne granie.... ale mogę się mylić bo może ten klan potrafi też inaczej wyglądać... choć wojny mówią co innego....
"Mój lśniący miecz i ma ręka sprawują sąd. Dokonam zemsty na mych wrogach. I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą! O Panie! Posadź mnie po prawicy swojej i zalicz mnie w poczet swoich świętych"
Offline
Administrator
Endchaser napisał:
Oj, no już nie dramatyzuj. W końcu się rozruszamy i będzie dobrze. Tylko zajmie to trochę czasu, nie wszystko od razu.
nooo liczę na to...
"Mój lśniący miecz i ma ręka sprawują sąd. Dokonam zemsty na mych wrogach. I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą! O Panie! Posadź mnie po prawicy swojej i zalicz mnie w poczet swoich świętych"
Offline
po pierwsze MorbidDeamon nie znasz historii naszego klanu!! jeszcze przed wakacjami byliśmy na 30 miejscu a ponad pół roku temu nie mieściliśmy się w pierwszej 50 to dzięki aktywności niestety ale tylko obecnych adminów( za coś w końcu nimi zostali, popatrz na moje rankingi i litry krwi!! szału nie ma a jednak jestem adminem!! to ja przyczyniłem sie do przyłączenia większości najsilniejszych klanowiczów) jesteśmy na 13 miejscu na rankingu klanów!! ja za wojny nie odpowiadałem ale wielokrotnie proponowałem różne klany suczy synów do rozpirzdżenia(specjalny ort.)!! moim zdaniem powinniśmy poszukać takiego klanu który miałby swoich graczy na podobnym poziomie żeby nawet ci najsłabsi mogli sie wykazać!! bo po co nam atak na klan którego gracze zaczynają od 40-50 poziomu. wiadomo że najsłabsi oleją taką wojnę bo nie będą mili z kim powalczyć bo od każdego dostaną w ciry!!! WALCZMY ALE ROZWAżNIE
ps. każdy z nas był kiedyś słabiutkim wampirkiem i liczył na pomoc silniejszego
Offline
Administrator
okiej, ale czy Ci najsłabsi wogóle grają? Nie widzę żeby od 4 dni ktoś klikał na paru kontach.... nie są dostępni, a co do wojny jest mi wszystko jedno, ale w końcu jakaś wypowiedzcie co? szkoda czasu w końcu... a jak mówiłam dzisiaj Rosiowi, to miejsce pod względem krwi w statystykach klanu nie ma znaczenia tylko powinno mieć znaczenie miejsce w rankingu wojen na serwerze 1...
"Mój lśniący miecz i ma ręka sprawują sąd. Dokonam zemsty na mych wrogach. I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą! O Panie! Posadź mnie po prawicy swojej i zalicz mnie w poczet swoich świętych"
Offline
tylko że nikt z naszego klanu nie był (przynajmniej ja nic nie wiem) zarejstrowany na forum 1 serweru i ogólnie mieliśmy w dupie te forum!!! szczerze mówiąc nigdy tam nie byłem i jakoś mnie nie ciagnie
Offline
Administrator
dziiiiiwne dość
"Mój lśniący miecz i ma ręka sprawują sąd. Dokonam zemsty na mych wrogach. I odpłacę tym, którzy mnie nienawidzą! O Panie! Posadź mnie po prawicy swojej i zalicz mnie w poczet swoich świętych"
Offline